Artykuły Telefony

Czy warto kupić smartfon Motoroli? Motorola One Action, One Vision, Moto G8 Power

Motorola_Logo
Napisany przez Rafał Wrzaskowski

Gdy przychodzi do zakupu nowego smartfona za rozsądne pieniądze, dajmy na to 1000 zł, okazuje się, że jesteśmy skazani do wybierania między dwoma wiodącymi markami. Samsung i Xiaomi zdominowali polski rynek tanich smartfonów. Fakt, są też inni, ale ich oferta jest znacznie skromniejsza, a same urządzenia, nawet jeśli są dobre, nie są w stanie przebić się na pierwszy plan. Dziś skupimy się na smartfonach Motoroli, która po latach marazmu ma chęć powrócić do pierwszej ligi. Poznajcie trzy ciekawe smartfony, które są sensowną alternatywą dla nudnych i przekalkowanych Xiaomi czy cukierkowych Samsungów.

Motorola One - Motorola Razr
Motorola Razr

O Motoroli słów kilka

Motorola to firma ikona, która swoje najlepsze lata na rynku smartfonów ma już dawno za sobą. Choć kiedyś była licząca się marką, dziś mało kto o niej pamięta. Przedsiębiorstwo zostało założone w 1928 roku w Stanach Zjednoczonych. Choć większość kojarzy tę firmę głównie z produkcją smartfonów, tak musicie wiedzieć, że telefony to tylko wierzchołek góry lodowej. Prawdziwa siła przedsiębiorstwa leży w urządzeniach telekomunikacyjnych, sieciowych oraz patentach, które udało się zgromadzić na przestrzeni lat. Motorola odnosi sukcesy w dziedzinach związanych ze sprzętem wojskowym, a to już nie byle co.

Produkcją telefonów i urządzeń mobilnej telekomunikacji zajmuje się Motorola Mobility, która niestety na rynku radzi sobie znacznie gorzej. Na początku XXI wieku telefony Motoroli były bardzo popularne i co by nie mówić… wyróżniały się na tle Nokii czy Sony Ericssona. Wystarczy wspomnieć ikoniczną Motorole Razr, by wiedzieć, o czym mówię. Późniejsze smartfony, też były niezłe, bo Motorola Droid 2 była czymś z innej plany w czasach, gdzie w Europie królował HTC Desire czy Samsung Wave. Niestety smartfony świetne, nie zdołały wyjść poza Stany Zjednoczone. Europa została opanowana przez HTC, Sony Ericssona i Samsunga, wskutek czego brakło miejsca dla drogiej i mniej popularnej Motoroli.

Sprzedaż wybawieniem z problemów?

Na to wszystko w 2011 roku Motorola Mobility została kupiona przez Google za bagatela 12.5 mld dolarów. Były to czasy, kiedy Google zlecał produkcje „Nexusów” firmom podwykonawczym. Analitycy i fani marki oczekiwali, że zakup Motorola Mobility miał na celu osiągnięcie całkowitej niezależności i produkcję własnych smartfonów. Owocem tego przejęcia jest Google Nexus 6, wydany na świat pod koniec 2014 roku właśnie przez Motorolę, Telefon, mimo iż był naprawdę dobry, który nigdy nie stał się hitem sprzedaży. Google nie chcąc dalej inwestować w nierentowną firmę, podjęło decyzję o sprzedaży Motorola Mobility, zostawiając sobie większość własności intelektualnej firmy w postaci patentów. Na przełomie 2014/2015 roku Motorola Mobility trafiła w ręce Lenovo, które zdaje się mieć wizję i plan, w którą stronę rozwijać kultową markę. Od trochę ponad roku portfolio smartfonów Motoroli stopniowo się rozrasta, a same urządzenia prezentują się naprawdę ciekawie.

Motorola One - Motorola Droid 2
Motorola Droid 2

Motorola obiera nowy kurs

Motorola, nie chcąc być kolejnym producentem chińskich klonów, obrała trochę inną drogę. Smartfony są dobrze wycenione, mają przyzwoite możliwości fotograficzne, a do tego pod względem wizualnym pozytywnie wyróżniają się na tle konkurencji. W tym miejscu należy wspomnieć o smartfonie Motorola RAZR 2019, który wyróżnia się składanym (elastycznym) ekranem. Urządzeniu daleko do ideału jednak na tle konkurencyjnego Samsunga Galaxy Fold wypada nieźle, a do tego jest znacznie tańszy.

Dość jednak o historii. Przejdźmy do przeglądu trzech najciekawszych smartfonów Motoroli, które można kupić za ok. 1000 zł.

Motorola G8 Power

Seria „Power” jest doskonale znana wszystkim fanom marki. To właśnie Motorola w smartfonach z dopiskiem Power jako jedna z nielicznych na rynku zaczęła umieszczać ogniwa o dużej (jak na smartfony) pojemności, co pozwoliło na znacznie dłuższą pracę. Obecnie 5000 mAh nie robi już takiego wrażenia, jednak nadal jest to wartość, o której posiadacze większości konkurencyjnych smartfonów mogą tylko pomarzyć. Wygląd telefonu to kwestia gustu więc nie każdemu musi się podobać. Osobiście uważam, że jest ładny i dobrze wpisuje się w aktualne trendy.

Motorola One - Motorola_G8_Power

Ekran jest duży, ale dzięki wąskim ramkom sam smartfon ma „tylko” 156 mm wysokości, co w obecnych czasach oznacza telefon „względnie mały”, a co za tym idzie poręczny. Wydajność telefonu w wariancie 4/64 jest adekwatna do jego ceny i jest w zupełności wystarczająca dla większości użytkowników.

Aktualna cena TUTAJ

Pełna specyfikacja TUTAJ

Motorola One Vision

Motorola One Vision pojawiała się już kilka razy w moich publikacjach. Teraz gdy smartfon staniał do okolic 1000 zł, uważam, że jest to urządzenie godne rozważenia. W przeciwieństwie do G8, Motorola One Vision stawia na wygląd i możliwości fotograficzne. Nie jest to demon prędkości. Jeśli szukasz najwydajniejszego telefonu do 1000 zł, to zdecydowanie lepszym wyborem będzie Redmi Note 8 Pro. Motorola One Vision jest za to bardziej kompletna. Mamy całkiem niezłe podzespoły, dobry aparat, czystego androida, wodoodporność a do tego smartfon jest całkiem ładny i dobrze leży w dłoni mimo dużego rozmiaru.

Smartfon_Motorola_One_Vision

Sekret urządzenia kryje się w nietypowych proporcjach ekranu, przez co smartfon jest wysoki, ale jednocześnie odpowiednio wąski. Niestety, w momencie pisania tego artykułu Motorola One Vision powoli znika z półek i w tej chwili można ją kupić w promocyjnej cenie w dwóch sklepach.

Aktualna cena TUTAJ

Pełna specyfikacja TUTAJ

Motorola One Action

Motorola One Action to uboższy brat bliźniak One Vision. Większość podzespołów jest identyczna. Główna różnica tkwi w aparacie. Ten zamontowany w One Action jest gorszy, ale nadal na tyle dobry, aby móc wam ten smartfon polecić.

Motorola One - motorola_One_Action

Dodatkową różnicą jest brak wodoszczelności oraz drugiego slotu na kartę sim, co dla niektórych może być problemem. Sam smartfon jest też odrobinę grubszy. Takie zabiegi pozwoliły zbić cenę o ok. 200 zł, co powinno zrekompensować wszelkie braki.

Aktualna cena TUTAJ

Pełna specyfikacja TUTAJ

Smartfonowe ciekawostki

W ofercie są jeszcze 3 ciekawe smartfony Motoroli.

  • Motorola One ZOOM – duchowy następca Motoroli One Vision. Smartfon może pochwalić się przyzwoitą wydajnością, rozbudowanymi możliwościami fotograficznymi oraz ekranem AMOLED. Niestety całość jest okupiona sporo wyższą ceną, ponieważ smartfon kosztuje ok. 1600 zł
  • Motorola Edge – Nie do końca wiem co myśleć o tym smartfonie. Pierwsze spostrzeżenie – Jest zdecydowanie zbyt drogi. Egde aspiruje do miana „prawie” flagowca. Ma świetny, wpadający w oczy ekran OLED i bardzo dobry zestaw aparatów. Urządzenie napędza wydajny, ale nie topowy procesor Snapdragon 765G a całość zasila pojemny akumulator z funkcją szybkiego ładowania. Nie zmienia to jednak faktu, że 3000 zł to trochę zbyt dużo. Gdyby telefon kosztował 2500/2700 zł to mielibyśmy materiał na hit. Tymczasem jest to jedynie ciekawostka.
  • Motorola Razr 2019 – Składany smartfon Motoroli wywołał sporo szumu. Nie dość, że jest znacznie tańszy od konkurencyjnego Samsunga Galaxy Fold, to na dodatek nazwą nawiązuje do kultowych telefonów z klapką. Niestety urządzenie jest bardzo delikatne i nabywca musi liczyć się z faktem, że ekran można zarysować… paznokciem. W Polsce smartfon kosztuje 6000 zł, co czyni go bardzo drogim gadgetem.

A co Wy sądzicie o smartfonach Motoroli. Myślicie, że marka jeszcze kiedyś wróci na piedestał czy podzieli los HTC i popadnie w zapomnienie?

O Autorze

Rafał Wrzaskowski

Pierwsze kroki w branży stawiał jako serwisant Lenovo i HP. Zawodowo administrator systemów teleinformatycznych. Po godzinach pasjonat technologii, geek i gadżeciarz. Dawniej zapalony fan gier. Najmilej wspomina trylogię Mass Effect. Teraz woli dzielić czas na działalność publicystyczną i rodzinę. W wolnych chwilach lubi obejrzeć dobre kino Sci-Fi lub turniej e-sportowy. Gaduła, choleryk, żartowniś — koleś z ogromnym dystansem do siebie i świata. Każdego dnia stara się nauczyć czegoś nowego, a zdobytą już wiedzę przekazuje innym.