Po przeszło miesiącu od debiutu na rynku azjatyckim, Xiaomi Mi 10 oficjalnie wchodzi do Polski. Choć to bez wątpienia świetny smartfon to takich cen nie spodziewał się nikt.

Xiaomi Mi 10 i Mi 10 Pro – Specyfikacja
Specyfikacja | Xiaomi Mi 10 | Xiaomi Mi 10 Pro |
---|---|---|
Ekran | AMOLED 6.67" (1080 x 2340) 386 ppi | |
Procesor | Qualcomm Snapdragon 865 | |
Pamięć RAM | 8 GB, 12 GB |
|
Pamięć wewenętrzna | 128 GB, 256 GB | 256 GB, 512 GB |
Aparat | Przód: 20 Mpx | Tył: 108 Mpx, 13 Mpx, 2 Mpx, 2 Mpx | Przód: 20 Mpx | Tył: 108 Mpx, 12 Mpx, 20 Mpx, 8 Mpx |
Bateria | Li-Ion 4780 mAh | Li-Po 4500 mAh |
Gniazdo karty pamięci | NIE | |
Dual SIM | TAK | |
Złącze Jack 3,5 | NIE | |
Dodatkowe Informacje | Quick Charge 4+ | Android 10 | MIUI 11 | Obsługa 5G | Ładowanie Indukcyjne |
Pełna specyfikacja obu smartfonów TUTAJ.
Xiaomi Mi 10 – Oficjalna polska cena
Chiński gigant przyzwyczaił nas do dobrych smartfonów w niskiej cenie. Niestety z każdą kolejną generacją ceny rosną, a w tym roku wykonały skok w nadświetlną.
Cena za podstawowy wariant 8/128 wynosi 3499 zł. Dla porównania cena Xiaomi Mi 9T Pro za wariant 6/128 wynosiła 1999 zł.

Pozostałe warianty prezentują się następująco:
- Xiaomi Mi 10 z 8 GB RAM i 256 GB miejsca na dane – 3999 zł
- Xiaomi Mi 10 Pro z 8 GB RAM i 256 GB miejsca na dane – 4399 zł
Jasne możemy mówić, że Mi 10 to mocarz. Smartfon kompletny o świetnych możliwościach fotograficznych, a to musi kosztować. Jednak nikt o zdrowych zmysłach nie spodziewał się aż takiego wzrostu ceny.
Myślę, że spory wpływ na cenę ma słabnąca złotówka oraz kryzys spowodowany koronawirusem. Możliwe, że Xiaomi nie jest w stanie wyprodukować wystarczającej liczby smartfonów, dla wszystkich chętnych, więc podnoszą cenę. Z drugiej strony, słabnący Huawei zrobił miejsce dla nowego producenta, który zajmie miejsce „tańszej alternatywy dla Samsunga”. Być może włodarze Xiaomi postanowili zająć to miejsce dla siebie – czy był to dobry krok, czas pokaże.
Xiaomi kontra Redmi -bratobójczy pojedynek
W momencie debiutu Xiaomi Mi9, Mi 9T Pro oraz Redmi K20 Pro wszystkie smartfony były dostępne w bardzo podobnych cenach, mimo iż Redmi miało być marką zauważalnie tańszą. Taki kanibalizm rynkowy to nic dobrego, bo w końcu oba koncerny to de facto jedna firma. Możliwe, że takim ruchem Xiaomi chciało się odseparować od Redmi. Xiaomi aspiruje do bycia marką premium, a Redmi ma być tą „dla ludu”. Mnie taki zabieg nie przeszkadza. Uważam, że Redmi K30 Pro, jest znacznie ciekawszym smartfonem niż Mi 10 i liczę, że jego cena w Polsce będzie znacznie bardziej przyziemna.

Oferta w przedsprzedaży
Wraz z premierą pojawiła się przedsprzedażowa opcja zakupu Xiaomi Mi 10 8/256 w zestawie z telewizorem Xiaomi Mi TV 4A 32 cale. Cena zestawu to 4000 zł (Smartfon 3999 + telewizor za 1zł). Regularna cena samego telewizora to 899 zł. Przedsprzedaż rusza 7 kwietnia o godzinie 14:00 i potrwa do wyczerpania zapasów.

Podsumowanie
Nie ukrywam, że powyższe ceny mnie zaskoczyły. Wiedziałem, że będzie drogo, ale liczyłem, że cena wariantu Pro zatrzyma się gdzieś w okolicach 3800/4000 zł tak, aby stanowić realną alternatywę dla Samsunga Galaxy S20. W obecnej sytuacji ciężko wyrokować, która marka jest górą. Obaj producenci posiadają rzesze wiernych fanów, a Ci już nie raz udowadniali, że cena jest argumentem drugorzędnym. Kto wyjdzie z tego pojedynku zwycięsko i czy Xiaomi uda się zająć miejsce Huawei-a, dowiemy się za kilka miesięcy.
Co Wy sądzicie o polskich cenach Xiaomi Mi 10 oraz Mi 10 Pro? Kupicie czy wolicie smartfony od konkurencji?